Podpłomyki – doskonałe tak samo dawniej jak i dziś

Czy podpłomyk to prasłowiański przodek chleba? Na pewno można go w ten sposób określić. Podpłomyk to prosty placek przyrządzany z mąki i wody. Zanim na ziemiach obecnej Polski zaczęto wypiekać chleb, małe placki z mąki stanowiły część codziennego pożywienia pradawnego Słowianina. Swoją popularność najpewniej zawdzięczały prostocie wykonania, przy wykorzystaniu mąki dostępnej w spichlerzach niezależnie od pory roku. Podpłomyki, nazywane także wychopieńkami, prażono na rozgrzanym kamieniu lub umieszczonej nad ogniem blasze. Były dodatkiem do wielu dań, a zapewne nierzadko również samodzielnym posiłkiem.

Jak zrobić ciasto na podpłomyki?

Ta przekąska zdecydowanie nie odeszła w zapomnienie. Możemy ją przygotować we własnej kuchni. Jest to niesłychanie proste i wymaga tylko kilku składników. Można użyć mąki pszennej, ale świetnie nada się też biała orkiszowa. Potrzebna będzie dość duża miska, drewniana deska lub odpowiednia ilość miejsca na blacie, łyżka do zamieszania ciasta oraz patelnia.

  • 1 1/2  szklanki mąki
  • 3/4 szklanki wrzątku
  • pół płaskiej łyżeczki soli

Warto na samym początku przygotować deskę oprószoną dość dużą ilością mąki.

Mąkę do ciasta na podpłomyki trzeba zaparzyć. Umieszczamy zatem mąkę w misce. Do szklanki wypełnionej w 3/4 wrzącą wodą dodajemy sól. Ostrożnie dodajemy osolony wrzątek do mąki i od razu mieszamy łyżką. Kiedy ciasto nieco ostygnie, zaczynamy wyrabiać je rękoma. Powinno być gęste i dość klejące. Po chwili ugniatania wyrabiamy z ciasta kulę i umieszczamy ją na posypanej mąką desce, aby „odpoczęło” kilkanaście minut.

Teraz ciasto na podpłomyki należy rozwałkować. W tym celu posypujemy je solidnie mąką, aby nie kleiło się do wałka. Rozwałkowujemy na bardzo cienkie, niemal przezroczyste placki, które umieszczamy na rozgrzanej suchej patelni. W trakcie prażenia na plackach pojawiają się charakterystyczne brązowe plamki, a także różnych rozmiarów powietrzne bąble.

Można też przygotować podpłomyki z piekarnika. Wówczas tak samo przygotowane placki umieszczamy w nagrzanym do 220°C piekarniku na kratce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około dziesięciu minut, co kilka minut sprawdzając, czy się nie przypalają.

Podpłomyki można łączyć z dodatkami takimi jak mięso czy warzywa, a nawet podawać podobnie jak pizzę. Samo ciasto możemy też wzbogacić dowolnymi ziołami lub czosnkiem. Dowolność jest naprawdę ogromna. Prawdopodobnie, tak kiedyś jak i dzisiaj, sposobów przygotowania podpłomyków było tyle ile kuchni. Tak jak w wielu innych przypadkach, dużo zależy od tradycji danego regionu.

Podhalańskie Moskole, czyli ziemniaczano-mączne placki

Gdy do dyspozycji mamy ugotowane ziemniaki…

…przygotujmy znane na Podhalu moskole! Sporządza się je bardzo podobnie jak podpłomyki. Tradycyjnych moskoli można dzisiaj skosztować w wielu regionalnych podhalańskich restauracjach. Swoją nazwę zawdzięczają rosyjskim jeńcom z I wojny światowej, którzy rozpowszechnili tę potrawę, przebywając w niewoli na Podhalu. W tym przypadku znów zwyciężyła prostota wykonania placków. Jeńcy zazwyczaj przygotowane z utłuczonych ziemniaków, mąki i wody placki smażyli na prymitywnych blachach ułożonych nad paleniskiem.

Domowym sposobem moskole można przyrządzić na patelni lub w piekarniku.

Jak zrobić moskole z piekarnika?

Składniki:

  • 1 kilogram ugotowanych i udeptanych ziemniaków
  • około 2 szklanek mąki pszennej lub owsianej
  • 1 szklanka kefiru lub maślanki
  • płaska łyżeczka soli
  • pół kostki (100 g) masła

Do miski z ziemniakami dodajemy kefir lub maślankę oraz roztopione masło i sól. Stopniowo dodajemy mąkę, tak aby ciasto dało się zagnieść. Odrywamy niewielkie kawałki ciasta i podsypując obficie mąką, rozwałkowujemy na placki o grubości około jednego centymetra. Tak przygotowane placki umieszczamy w nagrzanym do 220°C piekarniku (grzanie góra i dół) na blasze lub kratce wyłożonej papierem do pieczenia.

Można też oczywiście użyć suchej patelni z grubym dnem, chociaż górale i tak za najlepszy sposób uznają prażenie moskoli na rozgrzanych blachach węglowego czy też drzewnego pieca. Język konesera prawdopodobnie wyczuje różnicę pomiędzy plackami przygotowanymi różnymi sposobami. Mimo wszystko każdy sposób jest wart wypróbowania.

Podpłomyki i moskole do szkoły, pracy, do zjedzenia w plenerze? Jak najbardziej!

Podpłomyki, ze względu na ich suchą strukturę, przechowujemy podobnie jak chleb. Dobrze wypieczone, mogą zatem poleżeć kilka dni i świetnie nadają się jako przekąska do zabrania, gdzie tylko chcemy. W połączeniu ze świeżymi warzywami stworzą wartościowe drugie śniadanie dla ucznia albo smaczny posiłek do pracy. Kto użyje nieco więcej kreatywności i umiejętności technicznych, być może upraży podpłomyki nad grillem lub ogniskiem? Rewelacyjne uzupełnienie letniego biesiadowania i jak najbardziej trafny dodatek do kiełbasy! Wystarczy prosta blaszana konstrukcja umieszczona nad rozżarzonym ogniem. Dość często można takie spotkać na plenerowych pokazach muzealnych, czy też podobnych imprezach z historią w tle.

 

Author: Kuba redaktor potrawyregionalne.plPasjonat gotowania oraz fan tradycyjnych potraw regionalnych.

Pasjonat gotowania oraz fan tradycyjnych potraw regionalnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *