Mioł Jedrzej kapecke scynścio, bo w jakiymsi teleturnieju wygroł wywcasy. Znacy się -wyciecke do Nagano na olimpiade. Fciołby pewnie do Hemeryki, ale to będzie za śtyry lata.
Spakował Jędrzej kuferecek, babe i dzietcyska pobośkoł i poseł na stacyje kolejowom.
- Pytom piyknie bilet do Nagano?- pedzioł przy okiynku.
- A kaz to, to Nagano ? - Kasjerka, wiycie, z Raby Wyźni nie wiedziała.
- Kasik w Japonii - godo Jędrzej.
- Lepi, ujku, jedźcie do Nowego Torgu. Tam wiynkso kolyj, winksy dworzec - bedom wiedzieć, ka to jes.
W Nowym Torgu tyz ni mogli Cubernatowi poradzić. Posłali go do Krakowa, stela do Warsiawy. Ale i tu barz nie wiedzieli, jak Jędrzeja do Nagano wyeksportować. Dopiyro ze Frankfurta od Miymców polecioł gazda z Raby do Nagano aeroplanem.
Posiedzioł se w Japonii dwa tyźnie, uwiedzioł syćko, co fcioł nad nasymi sietniokami, co zodnego medalu nie wziyny - serdecnie się popłokoł, a potela posed na dworzej kolejowy w Nagano.
-Pytom piyknie bilet do Raby - pedzioł przy okiynku do corny Japonecki w kimonku.
- A do ftory, panocku?- zapytała grzecnie Japonecka - do Raby Wyźni cy do Niźni? (MP 3)
* * * * * * * * * *
Plewowy słownicek
barz - bardzo
bośkać - całować
dzietcyska - dzieci
ftory - który
kasik - gdzieś
kaz - gdzie
Miymcy - Niemcy
panocek - pan (raczej pan z miasta)
pytoć - prosić (także - przepraszać)
sietniok - mężczyzna, chłopak nikczemnej postury
stela - stąd
śtyry - cztery
tyzień (tyźni) - tydzień (tygodni)
ujek - mąż ciotki (ale również zwrot grzecznościowy, gdy ktoś zwraca się do kogoś z szacunkiem)
Foto i nagranie: Leszek Horwath
© JM Media 2006. All rights reserved.
|