„Akcja” śpasu opowiadanego przez szczawnickiego gawędziarza Piotra Gąsienica dzieje się - co prawda - w górach (bliżej jednak nieokreślonych), ale równie dobrze toczyć by się mogła w dowolnym zakątku Polski, bowiem łącza ją... „bracia” pewna - zdaniem Piotra - specyficzna „grupa społeczna”.