Słoneczko już wyszło
rosę obllizuje
a gazda z Hanusią
pod miedzą figluje!
Oj , lato, lateńko, koszycku złoty
oj figle, figielki, słodkie pieszczoty
- oj będzie burza, chmura pęcznieje
grabie zez zębów, kosa rdzewieje!
Gazda do Hanusi - ukochana Hanuś
ale żeś ty miała potargany wianuś
trochem go pozszywał i trochę połatał
może do drugiego odrośnie ci lata!
- Oj lato, lateńko, grzeszki kochane
miłością spowite pachnące sianem
- Oj bum, bum, oj cyk cyk, spadły godziny
Wlecze się gazda...Gdzie?
Do gaździny...
22 lipca dziś, pełnia lata i nawet nie grzmi. Dawno, dawno temu w XX wieku maszerowaliśmy z chorągiewkami i szturmówkami, młodzież śpiewała, orkiestra strażacka grała „Pierwszą brygadę", do pracy nie trzeba było iść wieś przyczajona, bo plotka mówiła, że ormowcy chodzą i kapują kto pracuje na roli. Po południu już byli ociapani i ze wszystkimi śpiewali chórem „śli górole w góry, mieli w portkach dziury”.
Potem był festyn i dalszy ciąg śpiewania i tańczenia, kiełbasę można było kupić i inne dobra konsumpcyjne.
A potem niósł się śpiew perlisty! I prawie nikt się nie przejmował, do której opcji politycznej należał lider kapeli pod oryginalna nazwą JUNG-FUNG. Grunt, że grali do rana, choć nie bardzo czysto o świtaniu.
Pozdrawiam…
Dziś dostali domownicy kaszę jaglaną z sosem poziomkowym:
poziomki (pół litra) przetrzeć przez sito perlonowe z pół litrem śmietanki z cukrem, rozrzedzić młodym kwaśnym mlekiem. No i ugotowaną kaszę polać i zajadać.
He he, przez sito perlonowe! Toż to mikser będzie płakał!
Hej...
Wanda Czubernatowa - potrawyregionalne.pl
© JM Media 2017. All rights reserved.
|